Potrzeba whisky
Trenerzy znów mieli powody do złości po błędach arbitrów.
Michał Probierz nie wytrzymał i przed kamerą Canal+ rzucił grubszym słowem. Jego Jagiellonia tylko zremisowała 1:1 w Kielcach z Koroną, tracąc punkty i przewagę nad resztą stawki.
Probierz był wściekły na sędziego Tomasza Kwiatkowskiego, który uznał bramkę dla gospodarzy, mimo że padła ze spalonego. Serhiej Pyłypczuk w momencie oddawania strzału był zawodnikiem stojącym najbliżej bramkarza Mariana Kelemena, a jednak arbiter nawet przez chwilę nie miał wątpliwości i wskazał na środek boiska. Jagiellonia wyrównała dosłownie po chwili – bramkę zdobył Arvydas Novikovas po bardzo ładnym uderzeniu z dystansu, ale meczu nie udało się wygrać.
Trener zespołu z Białegostoku był wściekły – Powinienem chyba znów pier...ąć whisky, ale z drugiej strony gdybym po każdym błędzie sędziowskim to robił, zabrakłoby whisky – ciskał się Probierz.
Nawiązywał tym samym do sytuacji sprzed dwóch lat, gdy Jagiellonia straciła szansę na mistrzostwo Polski w Warszawie. Przegrała wtedy z Legią 0:1. W ostatniej minucie nie został podyktowany ewidentny rzut karny dla gości, gospodarze wyprowadzili kontratak, a Jarosław Przybył w znacznie mniej klarownej sytuacji podyktował jedenastkę dla Legii. To wtedy Probierz na konferencji prasowej powiedział: – Pójdę chyba do domu i pier...ę whisky, bo co innego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta