Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Każdy chciałby skorzystać z dobrej daty

05 czerwca 2017 | Kraj | Michał Kolanko

Prezydent oraz jego macierzysta partia ścierają się w sprawie 11 listopada 2018 r. Wybory lokalne czy referendum? A może razem?

Kiedy odbędą się wybory samorządowe? To proste z pozoru pytanie od kilku tygodni budzi w Warszawie coraz większą konsternację. Jedyny możliwy termin – o czym pisaliśmy już na łamach „Rzeczpospolitej" – to 11 listopada 2018 r. Na dodatek tego dnia prezydent chce referendum konstytucyjnego. Aby tego uniknąć, trzeba albo zmienić kodeks wyborczy, albo wyznaczyć inny termin referendum. Na to ostatnie nie chce się jednak zgodzić prezydent, który zapowiedział, że wyśle do Senatu – który decyduje o referendum – projekt z datą 11 listopada. W niedzielę miał o tym z prezydentem rozmawiać marszałek Senatu Stanisław Karczewski. – Są argumenty za tą datą, są przeciw – mówił Karczewski w ubiegłym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10767

Wydanie: 10767

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament