Drapieżny asceta
S90 - blisko 5-metrowa limuzyna to kolejny pokaz możliwości szwedzkiej marki, która pod okiem chińskiego właściciela, konglomeratu Geely, odświeża gamę modelową. I z każdą kolejną premierą jest coraz lepiej.
Nie lubię limuzyn. Sedan, zwłaszcza w wymiarze XL, zawsze był dla mnie uosobieniem dostojnej, klasycznej nudy. Wyjątki tylko potwierdzały regułę. Jednak Volvo S90, wprowadzony w ubiegłym roku na drogi następca popularnej S80, przewrócił mój światopogląd do góry nogami.
Auto mierzące pięć metrów bez 3 centymetrów powinno przytłaczać. Nic bardziej błędnego. Zespół projektowy pod wodzą Thomasa Ingenlatha dokonał rzeczy niemożliwej – podglądając to, co ciekawe na rynku (w nadwoziu można dopatrzyć się różnych zapożyczeń) stworzył świeżą jakość, drapieżną sylwetkę z lekko opadającym z tyłu dachem i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta