Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O wycięciu dębu ma się dowiedzieć urzędnik

12 czerwca 2017 | Nieruchomości | Renata Krupa-Dąbrowska

Pełna wolność w cięciu drzew na prywatnych działkach bezpowrotnie się kończy. W tym tygodniu wracają formalności.

Biurokracji wielkiej jednak nie będzie.

Dzika wycinka przechodzi do historii. 17 czerwca zacznie obowiązywać nowelizacja ustawy o ochronie przyrody, która ma uszczelnić przepisy w tej sprawie. Inwestorzy muszą się na nowo przyzwyczaić, że samo wyjęcie piły to za mało. Potrzebne jest jeszcze zgłoszenie w urzędzie gminy lub miasta, dopiero wtedy można ciąć drzewo, nie narażając się na kary.

Na pewno nowe uregulowania są o niebo lepsze od tych obowiązujących od 1 stycznia. Do doskonałości im jednak daleko.

Zezwolenia wrócą na pół gwizdka

To prawda, że przez długie lata obowiązywały bardzo restrykcyjne zasady wycinki. Osoba prywatna, jak i firmy musiały mieć zezwolenie gminy na wycinkę. Za jego brak groziły horrendalnie wysokie kary. Wycięcie dwóch dębów mogło doprowadzić do ruiny finansowej niejedną rodzinę. Prawo było więc postawione na głowie. Drzewo było ważniejsze od człowieka.

Na szczęście to się jednak zaczęło...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10773

Wydanie: 10773

Spis treści
Zamów abonament