Franki najlżejsze od lat
Hipoteki frankowe to już tylko 12 proc. kredytów w bankach, najmniej od ponad 10 lat. Niebawem ma się rozstrzygnąć, jak zostaną przewalutowane na złote. maciej rudke
Od uwolnienia i mocnego wzrostu kursu franka w styczniu 2015 r. sprawa kredytów mieszkaniowych w tej walucie budzi duże emocje. Właśnie blisko 600 frankowiczów złożyło pozew grupowy przeciwko BZ WBK (podobne złożyli klienci m.in. mBanku i Millennium), a w poniedziałek rzecznik finansowy i rzecznik praw obywatelskich zorganizowali spotkanie informacyjne dla frankowiczów.
Słabszy frank pomaga
Ze słów rzeczników wynika, że klienci powinni liczyć głównie na samodzielne porozumienie z bankami dotyczące przewalutowania, albo wystąpić na drogę sądową. Biorąc pod uwagę liczbę czynnych umów o walutowe hipoteki (610 tys., w tym 504 tys. frankowych) sprawa dotyczy grupy ok. 800 tys. osób (tego typu zobowiązania zaciągają głównie małżeństwa).
Jednak w skali sektora bankowego „ciężar" hipotek frankowych jest najniższy od lat. Wartość tych kredytów na koniec kwietnia (najnowsze dane) to 124 mld zł, czyli najmniej od co najmniej ośmiu lat. Spadek wartości tego portfela to w dużym stopniu efekt osłabienia kursu franka wobec złotego (o 6 proc. od początku roku). Do tego dochodzi systematyczne spłacanie tych kredytów w tempie 6,5–7 proc. w skali roku.
Jednocześnie portfel pozostałych kredytów banków rośnie i udział tych frankowych w całości spadł do zaledwie 12 proc. To najniższa wartość od ponad dziesięciu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta