W Szwecji przybywa obszarów z problemami
Urejestrze policji przybywa obszarów określanych jako „szczególnie zagrożone". Są to okręgi z wysoką przestępczością i znacznym bezrobociem. Mimo inwestowania państwa w niezliczone projekty i kampanie integracyjne.
W Szwecji funkcjonuje eufemistyczne pojęcie „obszary szczególnie zagrożone", którym określa się na ogół osiedla, dzielnice lub ich części. Wśród ich mieszkańców dominują cudzoziemcy, operują w nich siatki kryminalne, przeważają nielegalne struktury społeczne i często nie zgłasza się czynów przestępczych policji z obawy przed wendettą gangów lub tylko z braku wiary, że meldunek przyniesie jakiś efekt. W tych okręgach mieszkańcy odmawiają też występowania w roli świadka.
Gdy media donoszą o „obszarach szczególnie zagrożonych", to nie wyliczają poszczególnych segmentów tego fenomenu. Jest bowiem znany wszystkim. Obszary są przedmiotem troski władz z powodu strzelanin, utrudniania pracy policji, np. poprzez rzucanie w nią kamieniami, i niskiego statusu socjoekonomicznego ich mieszkańców.
Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta