Epidemia, która zagraża życiu
Miażdżyca, zawał serca, udar mózgu, utrata wzroku – to najpoważniejsze powikłania cukrzycy. Gdyby od początku była dobrze leczona, można by było ich uniknąć. Katarzyna Pinkosz
Chociaż cukrzyca nie jest chorobą zakaźną, została uznana za epidemię XXI wieku. Mówi się nawet o pandemii, ponieważ liczba zachorowań rośnie na całym świecie. Chorzy często początkowo lekceważą diagnozę – niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że z powodu powikłań cukrzycy na świecie umiera więcej osób niż w wyniku HIV/AIDS, gruźlicy i malarii razem wziętych. Dane Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF) są wręcz alarmujące: co 10 sekund diagnozuje się kolejny przypadek cukrzycy, a co 6 sekund 1 osoba umiera z powodu powikłań.
Rosną zachorowania zarówno na cukrzycę typu 1, jak na cukrzycę typu 2, jednak o epidemii mówi się w kontekście tej drugiej. Eksperci spodziewają się dalszego wzrostu liczby chorych na cukrzycę w Polsce.
– Już dziś choruje 2 mln 170 tys. osób. Szacuje się też, że ok. 600 tys. osób ma niezdiagnozowaną cukrzycę. Co czwarty chory nie jest diagnozowany, gdyż albo nie ma jeszcze objawów, albo tylko niewielkie i je bagatelizuje – mówi prof. Krzysztof Strojek, konsultant krajowy ds. diabetologii.
Groźne powikłania
Cukrzyca typu 1 rozwija się szybko, objawy pojawiają się gwałtownie u osoby, która do tej pory nie miała dolegliwości: zwiększone pragnienie, oddawanie dużej ilości moczu, zmęczenie, chudnięcie. Konieczne jest od razu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta