Żebranie: zakazać czy nie
Od kilku lat Szwedzi debatują o delikatnej materii: czy wprowadzić zakaz żebrania na ulicach i placach miast i miasteczek. Jego zwolennicy chcą delegalizacją chronić żebraków przed wykorzystywaniem przez gangi. Czy można ludziom zabronić być biednymi? – pytają przeciwnicy zakazu.
Jako pierwsza w kraju o delegalizacji żebractwa i prawa do campingu w kilku publicznych miejscach zadecydowała gmina Vellinge. Zakaz natychmiast jednak zaskarżyło do sądu administracyjnego w Malmö Centrum ds. Praw Społecznych i organizacja Civil Rights Defenders. – Osoba, która mieszka w gminie, może zażądać zbadania legalności zakazu żebrania i my reprezentujemy tego mieszkańca – tłumaczyła organizacja. Jej zdaniem zakaz w Vellinge nie jest konieczny. Może być bowiem wykorzystany do celów politycznych. Gmina ma prawo wprowadzać specjalne reguły, by zachować porządek w publicznym miejscu. Przepisy jednak nie służą temu, by wyeliminować uczucie dyskomfortu wywołane oglądaniem biedy.
Proszenie o pieniądze nie zakłóca na tyle porządku, by legitymizować zakaz. Centrum Praw Społecznych i Civil Rights Defenders kwestionuje traktowanie żebrzących osób, które siedzą lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta