Bijące serce Legii
Duma stolicy, Legia Warszawa, ma to, na co pracowała przez lata – kibole pobili własnych piłkarzy, gdy ci przegrali z Lechem Poznań. Czekamy na ciąg dalszy, czyli na przeprosiny ze strony zawodników, którzy zawiedli zaufanie kibiców z Żylety. Nie byłaby to premiera, tylko powtórka z rozrywki. Kilka lat temu ówczesny piłkarz Legii Jakub Rzeźniczak po tym, jak został zaatakowany przez wodza trybun, „Starucha", przepraszał, że nie nadstawił drugiego policzka.
To, co stało się w nocy z niedzieli na poniedziałek na stadionie przy Łazienkowskiej, zmusza do postawienia pytania: kto właściwie rządzi w Legii – prezes Dariusz Mioduski czy zielone ludziki w sile 50 chłopa, wpuszczone przez ochronę na stadion...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta