To jest jak wojna hybrydowa
Prezydent nie podjął jeszcze decyzji w sprawie nominacji generalskich na 11 listopada – mówi szef BBN Paweł Soloch.
Rz: Używa pan pojęcia „wojna hybrydowa", która ma być toczona wobec BBN na tle polityki kadrowej. Tylko kto ją prowadzi i dlaczego?
Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego: Powiedziałem, że przypomina to wojnę hybrydowa, ponieważ od pewnego czasu systematycznie zaczęły pojawiać się informacje różnego kalibru mające na celu zdezawuowanie BBN.
Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że na wszelkie informacje zagrażające bezpieczeństwu państwa, m.in. te dotyczące współpracy osób ze służbami PRL, reagujemy z całą stanowczością, tak jak to było w przypadku sprawy płk. Czesława Juźwika.
Po co pana zdaniem dezawuuje się BBN?
To jest dla mnie niezrozumiałe. Natomiast zwrócę uwagę, że jesteśmy w specyficznej chwili: jest deklaracja i wola prezydenta, by przeprowadzić reformę systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi, mamy w perspektywie przyszłoroczny szczyt NATO, do którego musimy się już przygotowywać, niedawno zakończyły się ćwiczenia Zapad 2017, które wymagają pogłębionej analizy. Kontekst tych wydarzeń sprawia, że z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa działania skierowane wobec BBN są dla mnie co najmniej niezrozumiałe.
Pierwsze publiczne napięcie BBN i resortu obrony to chyba sprawa gen. Jarosława Kraszewskiego. Ale wybory były dwa lata temu, tymczasem ta historia jest z 2017...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta