Wszystko, co ma się zdarzyć, potrzebuje celu
Debata | Przeskoczyć w czwartą rewolucję przemysłową – wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w polskich firmach Grzegorz Balawender
Polskie górnictwo nie ma skąd czerpać wzorców, bo osiągnęło najwyższą klasę w postępie technologicznym. Brakuje jednak wizji i odpowiedzialnych za nią ludzi w branży. Na szczęście górnik to dzisiaj człowiek wszechstronnie wykształcony, który powinien bez problemu znaleźć pracę w innej branży.
Polityka energetyczna powinna w końcu określić, czy chce węgla czy nie, bo to nie górnik go potrzebuje. Czwarta rewolucja przemysłowa bez stabilnego otoczenia prawnego i strategii długoterminowej, nie tylko w górnictwie, będzie problematyczna do zrealizowania – takie wnioski płyną z panelu „Przeskoczyć w czwartą rewolucję przemysłową – wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w polskich firmach" zorganizowanego przez „Rzeczpospolitą" w ramach konferencji Przemysł 4.0 w Katowicach.
Polska w czołówce
Jerzy Markowski, prezes Silesian Coal SA, przypomniał, że kiedy zaczynał pracę w 1968 r., jedną ścianę w kopalni węgla kamiennego obsługiwało 300 ludzi i wydobywało w szczycie 700 ton na dobę. W 1995 r. już tylko 20 ludzi potrafiło wydobyć 20 tys. ton na dobę. – To jest przepaść, którą pokonało polskie górnictwo – mówił. Kiedy na jednej zmianie pracowało 100 osób, wśród nich było 90 górników, jeden ślusarz, jeden elektryk...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta