Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Belgia, pogrobowiec starej Europy

08 listopada 2017 | Rzecz o polityce | Jędrzej Bielecki

Hiszpania i inne państwa narodowe jeszcze nie popełniają samobójstwa.

Sprawa może wydać się jednostkowa, prawna, wręcz techniczna. Ale od tego, czy belgijskie władze wydadzą Hiszpanii przywódcę secesjonistów w Katalonii Carlesa Puigdemonta, zależy dalszy rozwój Unii Europejskiej, a być może nawet jej przetrwanie.

Do tej pory trudno było znaleźć bardziej przychylne integracji państwo niż Belgia. Nie tylko w jej stolicy znalazły siedzibę najważniejsze instytucje Wspólnoty, ale sam kraj, choć mniejszy od Mazowsza, był kwintesencją Europy. Przez jego środek przechodzi przecież granica między francuską a holenderską strefą językową, między kulturą północnej i południowej Europy. Aby funkcjonować, państwo to musi więc stale szukać syntezy romańskiej i nordyckiej wizji rzeczywistości. Tak powstały piramidalne konstrukcje instytucjonalne – sześć rządów kontrolowanych przez sześć parlamentów. Ale dzięki temu Belgia dobrze odnajdowała się w równie skomplikowanych strukturach europejskich, niekończących się negocjacjach i kompromisach.

Więcej: powstałe dopiero w 1830 r. państwo, które tak naprawdę nigdy nie zdołało wykuć prawdziwego narodu, forsowało federalną wizję Europy, w której niejako „rozpłynie się" konflikt między Flamandami i Walonami.

Większość za Hiszpanią

Kataloński kryzys, a konkretnie pojawienie się Puigdemonta w Brukseli pod koniec października, niespodziewanie zadało kłam...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10898

Wydanie: 10898

Spis treści
Zamów abonament