Król Artur się żegna
Artur Boruc kończy grę w reprezentacji, a PZPN wpadł na dobry pomysł, aby go przy okazji meczu z Urugwajem godnie pożegnać.
To jeden z najbardziej krwistych polskich piłkarzy ostatnich lat. Osiągnął chyba wszystko, co mógł, a jego życie jest kolorową bajką, w której spełniają się dziecięce marzenia i wszystko dobrze się kończy.
Chłopak z Siedlec wsiada w pociąg do Warszawy, żeby zobaczyć na własne oczy, jak gra jego ukochana Legia, a po latach sam wkłada jej koszulkę i to do niego modlą się jej kibice.
Znam paru bardzo zdolnych reprezentantów Polski, którzy przepili swoje kariery, i trenerów handlujących meczami, którzy dziś są ulubieńcami mediów i pouczają innych. Boruc używał życia, umiał się bawić po meczu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta