Niebezpieczna troska o notariuszy
Uogólnienia prowadzą do nieprawdziwych wniosków.
W artykule „Wirus zaraził nie tylko sędziów" w „Rzeczpospolitej" z 24 października radca prawny Romuald Soroko postawił notariuszom wiele zarzutów. Polemika ze stawianymi przez radcę tezami jest o tyle trudna, że tekst jest dość oszczędny w sferze faktów czy też danych, do których można by się odnieść. A jak wiadomo, dyskusja z przekonaniami do łatwych nie należy.
Podejmując jednak próbę polemiki, przynajmniej z niektórymi tezami, chciałabym, po pierwsze, odnieść się do zarzutu „obszerności" aktów notarialnych i ich „nieprzejrzystości i niezrozumiałości". Warto sięgnąć do prawa o notariacie, a w szczególności do dyspozycji art. 92 § 1 pkt 5 oraz art. 92 § 3. Stanowią one, jak następuje:
- akt notarialny powinien zawierać oświadczenia stron, z powołaniem się w razie potrzeby na okazane przy akcie dokumenty,
- jeżeli akt notarialny dotyczy czynności prawnej, powinien zawierać treści istotne dla tej czynności. Ponadto powinien zawierać inne stwierdzenia, których potrzeba umieszczenia w akcie wynika z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta