Lepsza oferta dla milionów gości
Hotelarze z Trójmiasta i regionu świetnie zdają sobie sprawę, że za pół roku znów będą konkurować z Egiptem, Turcją i Grecją. Dlatego inwestują na potęgę.
Ostatnie lato nie było dla pomorskiej branży turystycznej specjalnie łaskawe. Nie udało się pobić rekordu z 2016 roku, kiedy to nad polskim Bałtykiem odpoczywało 9 milionów osób.
Z dostępnych informacji wynika, że w tym roku było tam o ok. 10 proc. gości mniej. I że znacznie bardziej ucierpiały miejscowości typowo wypoczynkowe.
Trójmiasto nie narzeka
Tam, gdzie są inne atrakcje, nawet nie formatu Jarmarku Dominikańskiego w Gdańsku, ale dobrze wymyślone, z frekwencją nawet w deszczu problemu nie ma. A restauratorzy cieszą się wtedy jeszcze bardziej.
Samo Trójmiasto nie narzeka. Tylko podczas pokazów lotniczych Aerobaltic Gdynię odwiedziło 200 tys. osób, a w okresie od początku stycznia do połowy września przynajmniej trzy dni spędziło tam ponad milion gości.
– To wszystko udało nam się podczas wyjątkowo brzydkiego lata – cieszy się Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.
Jak miasto ściąga turystów? Przede wszystkim organizując imprezy cykliczne. A jak ich liczy? Na podstawie sprzedanych biletów i logowania się do nadajników sieci komórkowych.
Liczba miejsc hotelowych w Trójmieście w ciągu ostatniego półtora roku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta