Polscy emeryci nie są biedni
Jakub Sawulski Wydatki emerytalno-rentowe w Polsce są wysokie, a sytuacja materialna osób starszych nie gorsza niż innych grup społecznych. Zwiększenie świadomości społecznej w tym zakresie jest niezbędne dla powstrzymania kolejnych obietnic składanych przez polityków w celu przypodobania się rosnącej grupie wyborców w wieku 60+ – pisze ekonomista.
W państwach Unii Europejskiej istnieje dosyć silna (i logiczna) zależność, zgodnie z którą im wyższy udział osób starszych w populacji, tym wyższe wydatki państwa na emerytury i renty. Są tylko dwa państwa, które wyraźnie od tej zależności odstają: Polska i Słowacja.
Udział osób w wieku 65+ w populacji Polski jest jeszcze jednym z najniższych w UE – w 2015 r. wyniósł 15 proc. i tylko w czterech państwach Unii był niższy. Mimo to wydatki emerytalno-rentowe przekraczają średnią unijną – wyniosły 13,5 proc. PKB, wobec 12,7 proc. PKB średnio w UE.
Polska odstaje od przedstawionej reguły w szczególności na tle państw Europy Środkowo-Wschodniej, gdyż w większości z nich mimo starszej populacji (!) wydaje się na emerytury i renty znacznie mniej – średnio aż o 2,7 proc. PKB mniej niż w Polsce (to dwukrotność rocznych wydatków na 500+).
Wydatki emerytalno-rentowe stanowią jedną trzecią całkowitych wydatków publicznych w Polsce. Jest to więc kategoria wydatków, która w największym stopniu określa rolę państwa w gospodarce (wysokość podatków i/lub wydatków na cele takie jak ochrona zdrowia czy edukacja).
Dlaczego wydatki te są tak wysokie, mimo stosunkowo młodej populacji w naszym kraju? Można wskazać dwa główne czynniki. Pierwszy to duża liczba emerytów i rencistów (ok. 9...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta