Zbliża się czas zbierania zysków
Tak samo jak dzisiaj WOT kiedyś atakowano siły specjalne – mówi Wiesław Kukuła, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej.
Rz: Jest pan wojownikiem ministra Antoniego Macierewicza?
Gen. Wiesław Kukuła, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej: Nie. Jestem oficerem Wojska Polskiego, który realizuje misję budowania formacji, zgodnie z wytycznymi ministra, który jest moim bezpośrednim przełożonym. My, żołnierze, nie traktujemy tego projektu jako politycznego. Dla nas ma wymiar praktyczny, ponieważ wzmacnia system obronny państwa, czyniąc je silniejszym. To jest bardzo potrzebny i ciekawy projekt, z którym się w pełni identyfikuję.
Odbudowuje pan siłę polskiej armii?
Skala i tempo zachodzących zmian dokładnie tak jest odbierana przez większość osób. Po raz pierwszy po 1989 roku następuje istotne zwiększenie liczby żołnierzy. Niemniej nie przeceniam swojej roli w tym procesie. Prawdziwymi bohaterami zachodzących zmian są dla mnie młodzi polscy patrioci, których już kilka tysięcy złożyło przysięgę wojskową i włożyło mundur żołnierza Wojska Polskiego.
Ale przyzna pan, że rozwój sił zbrojnych w ostatnich latach był ograniczany.
Myślę, że podstawowym problemem było niedoszacowanie zagrożeń, tymczasem „turbulencje" w środowisku bezpieczeństwa państwa są jednoznaczne i zapowiadają niełatwe czasy. Dalsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta