Grozi mi 15 lat więzienia
– Część opozycji ma syndrom sztokholmski – mówi „Rzeczpospolitej" redaktor naczelna najpopularniejszego niezależnego portalu informacyjnego Charter97.org, który władze w Mińsku zablokowały w ubiegłym tygodniu.
Rzeczpospolita: Władze w Mińsku twierdzą, że portal, który pani redaguje, publikuje „materiały ekstremistyczne". Czyli jesteście groźnymi ekstremistami?
Natalia Radina: To kłamstwa i propaganda. Władze przestraszyły się naszej popularności, ponieważ codziennie nasz portal odwiedza około 250 tys. Białorusinów. Miesięcznie po nasze informacje sięga nawet 2,5 mln internautów. Jesteśmy o wiele popularniejsi nie tylko od rządowych portali informacyjnych, ale również od wszystkich niezależnych razem wziętych. Władze w Mińsku są bardzo zaniepokojone, ponieważ ponoszą porażkę w sieci.
Tymczasem prezes białoruskiej telewizji państwowej Hienadź Dawydźka stwierdził, że jesteście „obcokrajowcami, którzy szkodzą Białorusi". Zapewne miał na myśli to, że nadajecie z Warszawy i utrzymujecie się z zagranicznych funduszy.
Nigdy nie ukrywaliśmy faktu, że wspiera nas polskie MSZ. Redakcja naszego portalu chętnie pracowałaby na Białorusi, ale zostaliśmy stamtąd wypędzeni. Nasze biuro w Mińsku służby spacyfikowały w 2010 roku. Przeciwko nam wszczęto cztery sprawy karne. Ciągle byłam wzywana na przesłuchania i zrobiono wszystko, by uniemożliwić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta