By urlop nie był pod psem
Posiadanie pupila nie musi oznaczać „uwiązania" podczas wakacji, jest coraz więcej opcji dla właścicieli zwierząt.
Niezależnie od tego, kto kogo udomowił, człowiek i pies podróżują razem od tysięcy lat. Jednak dopiero od niedawna stało się to logistycznym problemem. Pojawiły się zakazy wstępu i ograniczenia. Nie można pójść z pupilem na plażę, spuścić ze smyczy w lesie, by nie płoszył zwierząt, i wejść do galerii handlowych.
Jeszcze większy problem pojawia się, gdy chcemy wyjechać na urlop. Powstaje dylemat, czy planować wakacje z psem, czy znaleźć mu opiekę. Pomysł, by zwierzak pozostał w domu pod okiem osoby, która przychodzi go wyprowadzić i nakarmić, powinniśmy odrzucić od razu. Wystarczy jeden samotny weekend, by w psychice psa zaszły istotne zmiany, które później wpłyną na życie codzienne. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zaproszenie kogoś zaufanego, żeby zamieszkał z pupilem w jego własnym środowisku, lub zostawić go u przyjaciół. Niektóre środowiska tworzą własne reguły wymiany przysług związanych z opieką nad psami. Warto się przyjrzeć, czy mamy kogoś w otoczeniu, komu moglibyśmy pomóc w opiece nad psem w zamian za to samo podczas naszego urlopu.
Coraz szersza oferta psich hoteli daje możliwość spędzenia wolnych dni bez zamartwiania się o pupila. A i wówczas pies wraca nieco odmieniony. Może być nerwowy, zalękniony, a nawet z infekcją wirusową. Nie musi to oznaczać, że źle się nim opiekowano. Wiele psów ciężko znosi rozłąkę z właścicielami. Stres osłabia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta