Program Dostępność+ już działa
Jerzy Kwieciński Zmiany legislacyjne są ważne, ale dostępności nie zadekretujemy prawem. Ona sama powinna być postrzegana jako prawo – prawo każdego z nas do niezależnego i godnego życia – pisze minister inwestycji i rozwoju.
Każdy z nas doświadczył sytuacji, kiedy w domu nagle zgasło światło. Zanim odszukamy w ciemności zapałki, jest szansa, że po drodze nabijemy sobie guza. Przez krótką chwilę możemy doświadczyć, co czują niewidomi – nasi sąsiedzi, krewni albo osoby, które codziennie spotyka się na ulicach. Nam do rozwiązania problemu wystarczą zapałki. Im nie.
Zbyt długo w Polsce przymykano oczy na problemy z dostępnością. Co gorsza, uważano je za problemy osób z niepełnosprawnościami, ale tak nie jest. Premier Mateusz Morawiecki mówił, że wyjście starszej osoby po zakupy nie może wyglądać jak bieg z przeszkodami.
Czas, abyśmy zdali sobie sprawę, że walkę o Polskę w pełni dostępną dla obywateli prowadzimy w imieniu wszystkich. Z efektów skorzystają: rodzic z wózkiem, dziecko z nogą w gipsie złamaną na nartach, osoby słabiej widzące. Dla niektórych te zmiany będą ułatwieniem, dla innych przełomem w codziennym życiu.
Pora zacząć odejmowanie
Choć Dostępność to program z plusem, najwyższa pora zacząć odejmowanie. Czego? Barier. Nie tylko architektonicznych, bo bariery można napotkać nawet w przepisach i ustawach, czyli tam, gdzie nikt się ich na pierwszy rzut oka nie spodziewa. Rozwiązaniem jest zatem dobre prawo, które zagwarantuje dostępność w prowadzeniu inwestycji budowlanych już na etapie projektowania, zakup odpowiednio przygotowanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta