Niezawiśli, wolni obywatele
Demokracje muszą reagować na niepraworządność, inaczej nie przetrwają
Polacy regularnie słyszą zapewnienia rządzących, że Polska jest wciąż krajem w pełni demokratycznym i praworządnym, a uczestniczący w różnych protestach sędziowie sprzeniewierzają się swojej misji, wkraczając do czystej polityki. Dodatkowo, że mają służyć państwu, a bardziej zreflektowani mówcy, że narodowi (nie zaś praworządności).
W służbie praworządności
Sędziowie służą właściwie pojętej, czyli zgodnie z zasadami demokratycznego państwa prawa, praworządności, a w ten sposób obywatelom, w szczególności tym narażanym na niesprawiedliwe traktowanie państwa. Praworządność to jasny przekaz, iż władza musi podlegać prawu, które ją ogranicza. Biegunowym przeciwieństwem tej zasady są rządy królów, dyktatorów, fűhrerów. W praworządnej demokracji idzie przede wszystkim o podleganie prawu chroniącemu wyższe, bo uniwersalne, i z reguły zapisywane w konstytucjach wartości, w tym prawu obywateli do sprawiedliwego procesu przed niezależnym, niezawisłym i bezstronnym sądem. A niezawisłość, która jest podstawą bezstronności, opiera się na dwóch tradycyjnych podstawach: „wolności od"...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta