Cel: zniknąć z raportów o złym stanie powietrza za dziesięć lat
ROZMOWA | Kraje, które chcą dogonić resztę świata, muszą się rozwijać, a to wiąże się ze wzrostem emisji CO2
Rz: Polskie Ministerstwo Środowiska jest gospodarzem tegorocznego szczytu klimatycznego ONZ. Jego twarzą będzie pełnomocnik ds. prezydencji COP24 wiceminister środowiska Michał Kurtyka. A jaka będzie rola premiera czy prezydenta?
Henryk Kowalczyk: Dzięki temu, że Polska jest gospodarzem konwencji klimatycznej w Katowicach, twarzy COP24 będzie wiele.
Prezydent na pewno ma ważną rolę do odegrania podczas szczytu liderów, zaplanowanego na 3 grudnia. To na jego zaproszenie przyjadą głowy pozostałych państw. Z kolei premier będzie reprezentował nas w rozmowach merytorycznych z szefami innych rządów.
Co uznamy za sukces katowickiego szczytu?
Sukcesem będzie podpisanie tzw. pakietu katowickiego. Zawrzemy tam szczegółowe rozwiązania prowadzące do realizacji celu, pod którym podpisała się większość krajów w Paryżu.
Negocjowany przez strony tekst porozumienia katowickiego obejmie około 20 tematów. Część z nich nie budzi kontrowersji. Wśród nich jest np. adaptacja do zmian klimatu, przeciwdziałanie suszy czy zagrożeniom powodziowym i huraganowym. Wszyscy zgadzają się co do tego, że takie działania trzeba podejmować.
A jakie mogą być punkty zapalne?
Trudno będzie pogodzić odmienne interesy poszczególnych krajów. Jedne mają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta