Rząd odbiera nam niezależność
Zygmunt Frankiewicz Sprawowanie funkcji w samorządzie niesie dziś ze sobą większe ryzyko niż wcześniej. W niektórych urzędach różne służby są praktycznie non stop i szukają tak długo, aż coś znajdą. To sytuacja groźna – mówi prezydent Gliwic i prezes Związku Miast Polskich.
Do samorządów próbuje się wedrzeć duża polityka. Musi się to nie podobać samorządowcom takim jak pan, którzy do partii, bez względu na to jakich, zawsze trzymają dystans.
Zygmunt Frankiewicz: Niestety. Przez długi czas w samorządach nie było konieczności zajmowania się tą dużą polityką. Wcześniej był to problem incydentalny – teraz to się zmieniło. Czuję, że polityka wchodzi nawet do Związku Miast Polskich, rodzą się napięcia. Zresztą sytuacja w całym państwie jest napięta.
Stawia pan mocne zarzuty tej dużej polityce – recentralizacji państwa, demontażu samorządności. Naprawdę jest aż tak źle?
Dla sprawiedliwości trzeba powiedzieć, że próby centralizowania państwa podejmowały również poprzednie rządy. Nie były to jednak działania systemowe. Mieliśmy też pozytywne wyjątki, jak chociażby decentralizacyjną, prosamorządową, reformatorską politykę rządu Jerzego Buzka. Za rządów PiS mamy natomiast do czynienia z pełną, skoordynowaną polityką recentralizacji państwa. Jesteśmy systematycznie, kawałek po kawałku, pozbawiani kompetencji. Odbierana jest nam niezależność, rośnie represyjność administracji rządowej. Kolizja ze środowiskami samorządowymi jest więc nieunikniona. I do takich kolizji dochodziło w ostatnich latach bardzo często. Głośno protestowaliśmy przeciwko próbie nowelizacji ustawy o regionalnych izbach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta