Gmina bywa czasem przymusowym spadkobiercą
KONTROLA | Objęcie spadku może być korzystne, ale możliwość pozyskania w ten sposób dodatkowych dochodów nie wzbudzała zainteresowania samorządów – wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli.
Prawo spadkowe przewiduje stosunkowo szeroki krąg osób, które mogą otrzymać majątek po śmierci członka rodziny. Możliwe jest również dziedziczenie na podstawie testamentu. Okazuje się jednak, że zdarzają się sytuacje, kiedy spadek może przypaść gminie. Chodzi o dziedziczenia ustawowe w ostatniej kolejności, jako tzw. spadkobierca przymusowy. Takich właśnie sytuacji dotyczy jedna z ostatnich kontroli przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli.
Przepisy są jasne
Jak wynika z art. 935 kodeksu cywilnego, w braku małżonka spadkodawcy, jego krewnych i dzieci małżonka spadkodawcy, powołanych do dziedziczenia z ustawy, spadek przypada gminie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy jako spadkobiercy ustawowemu. Dopiero jeżeli ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy w Rzeczypospolitej Polskiej nie da się ustalić albo ostatnie miejsce zamieszkania spadkodawcy znajdowało się za granicą, spadek przypada Skarbowi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta