Nie było szansy go powstrzymać
Terrorysta chciał zabić jak najwięcej muzułmanów. Liczył na sławę. Częściowo się udało.
Uzbrojony po zęby zamachowiec zaczął mordować w piątek o 13.40 w meczecie An-Nur w centrum trzeciego pod względem liczby ludności nowozelandzkiego miasta Christchurch, wkroczył głównym wejściem do świątyni, gdzie zebrali się na modły muzułmanie – od małych dzieci po staruszków.
Potem pojechał do oddalonego o 5 km meczetu Linwood i zabijał dalej.
Wcześniej rozesłał swój antyislamski manifest. Jak podał w sobotę czołowy dziennik „New Zealand Herald", kancelaria nowozelandzkiej premier...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta