Znaleźć nową pracę po pięćdziesiątce
Nie tylko negatywne stereotypy, ale i błędne podejście do szukania nowego zajęcia, mogą zepchnąć starszych pracowników na margines rynku pracy. Warto wiedzieć, co może zwiększyć atrakcyjność dojrzałych kandydatów. Anita Błaszczak
Utrzymująca się od kilku lat bardzo dobra koniunktura na rynku pracy jest jak przypływ podnoszący wszystkie łodzie. Także te ponad 50-letnie. Jak wynika z danych Eurostatu, w Polsce zatrudnienie wśród osób po pięćdziesiątce systematycznie rośnie i w 2017 r. sięgało 56,6 proc. Wśród osób z wyższym wykształceniem przekraczało zaś 77 proc., przewyższając nawet unijną średnią. Pomimo tej poprawy w statystykach rekruterzy przyznają, że dojrzali pracownicy, szczególnie jeśli występują w roli kandydatów do pracy – są delikatnie mówiąc – niedoceniani.
Poszukiwany robotnik
Paweł Gniazdowski, szef polskiego oddziału firmy doradczej Lee Hecht Harrison DBM, która specjalizuje się w outplacemencie, czyli wsparciu dla zwalnianych pracowników (głównie specjalistów i menedżerów) otwarcie mówi o mechanizmach dyskryminacji starszych kandydatów. Według niego, nawet jeśli pracodawcy unikają już w ofertach jawnie dyskryminujących sformułowań o „młodych, energicznych", to osobom 50+ zwykle jest trudniej znaleźć pracę niż młodszym pokoleniom.
Chyba że są fachowcami albo chcą się zatrudnić jako liniowi robotnicy w produkcji. W tym przypadku firmy chętnie sięgają po starszych pracowników, doceniając ich większą zazwyczaj stabilność i lojalność....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta