Kopiujemy, lecz nie tworzymy
Inwestycje firm w działalność badawczo-rozwojową wzrosły w ciągu roku o 13 proc. – wynika z rankingu innowacji „Rzeczpospolitej". Ale nie ma powodów do radości. michał duszczyk
Wydatki rodzimych przedsiębiorstw na innowacje rosną. W 2017 roku (najświeższe dostępne dane) zwiększyły się o 200 mln zł, do 1,73 mld zł. W rankingu zwyciężył gliwicki Instytut Metali Nieżelaznych, a tuż za nim znalazły się krakowskie EC Engineering i Comarch. Warto też wyróżnić Asseco Poland (spółka z największym udziałem zatrudnionych w działach badawczo-rozwojowych) i Polpharmę (największe inwestycje w B+R).
Jednak innowacyjność to pięta achillesowa większości polskich biznesów. Plasujemy się w ogonach europejskich rankingów, a nasze firmy skupiają się na kopiowaniu zagranicznych rozwiązań. Krzysztof Obłój, ekspert ds. zarządzania strategicznego z Akademii L. Koźmińskiego, mówi wprost: – Jesteśmy imitatorami.
– W ujęciu technologicznym światowa czołówka jest wiele lat przed nami – dodaje Łukasz Blichewicz, szef firmy konsultingowej Assay, wspierającej innowacyjne spółki.