Brexit utknął na mieliźnie
Wielka Brytania pozostanie w Unii Europejskiej do końca roku. Albo w ogóle z niej nie wyjdzie.
Theresa May poleciała we wtorek do Berlina i Paryża, aby wyprosić odłożenie do końca czerwca wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii. Bez jednomyślnej zgody przywódców „27" na szczycie w Brukseli w środę, brutalny rozwód ze Wspólnotą bez żadnego porozumienia nastąpi już w piątek.
– Jesteśmy lojalnym członkiem Wspólnoty i dopóki pozostajemy krajem członkowskim, będzimy sumiennie wypełniać wszystkie nasze obowiązki – obiecała brytyjska premier najpierw kanclerz Niemiec, a potem francuskiemu prezydentowi.
We Francji, ale także w Hiszpanii, Austrii, Grecji i Słowenii żywe są obawy, że Londyn wykorzysta obecność w Unii, aby blokować kluczowe decyzje dotyczące przyszłości Wspólnoty, w szczególności w negocjacjach nad wieloletnim budżetem UE po 2020 r. oraz w rokowaniach nad podziałem kluczowych stanowisk w europejskiej centrali, które będą prowadzone tej jesieni. Jest to w szczególności możliwe, jeśli May zastąpiłby bardziej eurosceptyczny torys.
– Jeśli pozostaniemy w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta