Niewydolność serca groźna jak rak
Diagnoza i terapia w tej chorobie bywają trudniejsze niż w przypadku zawału – mówi prof. Piotr Ponikowski, prezes PTK. Karolina Kowalska
Jak objawia się niewydolność serca?
To ważne pytanie, bo objawy często są niespecyficzne. Sztandarowym symptomem są uczucie zmęczenia, duszności i zła tolerancja wysiłku. Idę i jest mi duszno, słabo. Wieczorem puchną mi nogi, a najlepiej śpi mi się wysoko, bo w przeciwnym razie się duszę. Wstaję w nocy i podchodzę do okna, by zaczerpnąć świeżego powietrza. Takie objawy można długo lekceważyć i męczyć się miesiącami. Tymczasem to wyjątkowo groźna choroba, na którą cierpi nawet milion osób w Polsce i której śmiertelność ocenia się na od kilkunastu do 20 proc. rocznie, a pięcioletnie przeżycie wynosi zaledwie 50 proc., jak w wielu nowotworach złośliwych.
Ile osób z niewydolnością serca nie wie o swojej chorobie?
Trudno to oszacować. Na pewno wiele osób dowiaduje się o niej zbyt późno, kiedy objawy są tak silne, że trafiają do szpitala. A, jak wiadomo, leczenie zaawansowanej choroby generuje duże koszty. Z powodu niewydolności serca hospitalizujemy dziś 160 tys....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta