Dyktat nieokrzesanych populistów
Maciej Gutowski Piotr Kardas Tylko sprzeciw wobec przejawów prostactwa i zawodowe wykluczenie mogą zapobiegać pogłębianiu się deprecjacji prawa, prawników i sądów.
Niesmaczne zachowania wobec Adama Michnika na sądowym korytarzu wywołały niestety rozbieżne emocje, choć powinny spotkać się z jednolitym potępieniem. Bez reakcji pozostało naruszanie przez amatorskich pseudoreporterów granic przestrzeni osobistej w gmachu sądu. Milczeniem zbyto bezmyślne pytania i obraźliwe komentarze, aroganckie nagabywanie połączone z epitetami, wśród których niechlubnie królował „degenerat moralny". Aprobata dla arogancji, braku kultury czy wręcz agresji jest zawsze wyrazem małości i bezradności, której nie może usprawiedliwiać odmienność poglądów. Przekraczanie granic prywatności, napastliwość, populistyczna bezpardonowość i agresja coraz częściej stają się elementem sfery publicznej. Zdziczenie obyczajów, plemienna wojowniczość, pozbawiona ogłady miałkość, przykrywająca merytoryczną pustkę i bezrefleksyjność, dotyczy niestety wszystkich środowisk, niezależnie od społecznego statusu czy politycznych sympatii. Komentowane wydarzenie jest szczególnie znamienne. Dotyczy bowiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta