Właściciel domu pod linią energetyczną ma zapewnić jej bezpieczne funkcjonowanie
Sytuacja, w której budynki mieszkalne znajdują się pod liniami wysokiego napięcia, wymaga uregulowania prawnego innego niż obecne.
Wysokie napięcie pojawiło się na dachu domu w Białymstoku w 2007 r. Źródłem indukcji była linia wysokiego napięcia, przebiegająca nad domem mieszkalnym, wybudowanym na podstawie pozwolenia na budowę. Wydano je we wrześniu 1959 r. pomimo, że kilka miesięcy wcześniej, w lutym 1959 r., została wyznaczona lokalizacja linii energetycznej, przebiegającej nad tym terenem. W listopadzie i grudniu 1959 r. zezwolono na budowę dwutorowej linii elektroenergetycznej o mocy 110 kV.
Wiele decyzji i wyroków sądowych
W 2007 r. przez poszycie dachu zaczęło przebiegać napięcie elektryczne. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Białymstoku ustalił, że pojawiło się po wymianie w 2007 r. pokrycia dachu z dachówki cementowej na blachodachówkę i ma bezpośredni związek z linią wysokiego napięcia, przebiegającą nad budynkiem. Spółka z o.o. PGE Dystrybucja Białystok, ówczesny zarządca linii, sama zaproponowała, że wykona uziemienie dachu na własny koszt, bez konieczności wykonywania przez inwestora ekspertyzy technicznej. Właściciel budynku przystał na takie rozwiązanie, ale z mocy decyzji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta