Macron wraca na ring
Sondaże są dla niego nieco łaskawsze, ruch „żółtych kamizelek" opadł, więc prezydent wznawia reformy.
Jak na francuskie warunki to są radykalne działania. W „drugim akcie" przebudowy państwa Emmanuel Macron chce przede wszystkim zabrać się do przebudowy systemu zabezpieczeń dla bezrobotnych. Mają mieć do nich prawo tylko ci, którzy przepracowali przynajmniej sześć miesięcy w ciągu ostatnich dwóch lat, a nie, jak do tej pory, cztery miesiące w ciągu 28 miesięcy. To oznaczałoby ograniczenie liczby uprawnionych do wsparcia o 150–200 tys. z 2,4 mln pozostających bez pracy.
Jednocześnie o jedną trzecią zostanie ograniczona wysokość uposażeń dla tych, którzy otrzymają zasiłki wyższe niż 4,5 tys. euro miesięcznie. Dziś we Francji średnie zasiłek dla bezrobotnych wynosi 1 tys. euro miesięcznie, ale wsparcie dochodzi do 6,2 tys. euro. To zniechęca do podejmowania pracy, ale także pogłębia dług systemu emerytalnego, który już wynosi...
Archiwum to wszystkie treści publikowane w "Rzeczpospolitej" od 1993 roku.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta