Adam Bodnar i „wewnętrzna rewolucja” praw człowieka
Międzynarodowe gremia eksperckie odpowiedzialne za niespodziewany rozwój doktryny praw człowieka pozbawione są demokratycznej legitymacji.
W ostatnich dniach media i komentatorzy przypominają o wielu powodach do krytyki urzędującego rzecznika praw obywatelskich. Warto jednak poddać je refleksji z perspektywy głębokich przemian w systemie praw człowieka, którym Adam Bodnar patronuje bez względu na opór i krytykę coraz liczniejszych środowisk. Jesteśmy bowiem świadkami cichego przekształcania katalogu niezmiennych praw podstawowych – życia, wolności, zdrowia, bezpieczeństwa, sumienia i własności – w katalog poszerzony nowych praw, których celem nie jest umocnienie gwarancji, lecz głęboka przemiana społeczeństwa.
Rzecznik jakich praw?
Podczas konferencji w Muzeum Polin w listopadzie 2018 r. rzecznik praw obywatelskich dał wyraz koncepcji praw człowieka, jaka przyświeca wykonywaniu zadań tego konstytucyjnego organu w obecnej kadencji. Same prawa człowieka jawią się na podstawie jego wypowiedzi jako obszar de facto prawa pozytywnego, poddanego decyzjom międzynarodowych gremiów, opartego na dwóch filarach – wąsko rozumianej godności osobistej i zakazu dyskryminacji. Zasadą naczelną praw człowieka jest „respektowanie wielokulturowości", a ich nieustanny postęp polega na tym, że „z czasem kolejne grupy są wzmacniane ochroną międzynarodową", w tym poprzez „przyjęcie, że kobiety ze względu na patriarchalny model społeczeństwa narażone są na dyskryminację". Wśród nielicznych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta