Naprawdę opcja turecka?
Porównywanie sytuacji polskich sędziów do ich kolegów z Turcji jest obraźliwe dla tych drugich.
Jeśli podczas naszego Kongresu słyszeliśmy opowieść sędziego z Turcji, który obecnie jest uchodźcą, jak tamtejsze władze traktują sądy i sędziów, to gdybyśmy nie wiedzieli, że to kolega z Turcji, moglibyśmy odnieść wrażenie, że to opowieść o naszym kraju – te słowa padły z ust prezesa Iustitii Krystiana Markiewicza podczas obrad II Kongresu Prawników Polskich, który na początku czerwca odbywał się w Poznaniu.
Warto się przyjrzeć temu porównaniu i ustalić, na ile „opcja turecka" ma jakieś podstawy w polskich realiach. Przytoczmy kilka podstawowych faktów. W lipcu 2016 r., po skierowanej przeciw prezydentowi Erdoganowi próbie wojskowego zamachu stanu w Turcji, przez kraj przetoczyła się fala represji. Jak podaje Wikipedia, w lipcu 2016 r. zamknięto 1043 prywatne szkoły, 1229 charytatywnych fundacji, 15 uniwersytetów, 35 placówek medycznych oraz zdelegalizowano 19 związków zawodowych. Do 29 lipca 2016 r. tureckie władze zamknęły ponad 130 redakcji i tytułów medialnych, nakazy aresztowania wydano dla ponad 89 dziennikarzy, wydawców i pracowników tureckich mediów. Z pracy zwolniono ponad 15 tys. naukowców i 1577 dziekanów uczelni różnego typu. Około 50 tys. osób unieważniono paszporty. W lipcu 2016 władze Turcji zawiesiły obowiązywanie na terenie kraju Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. W ciągu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta