Świat modelek i modeli nie taki piękny, jak go malują
Zamiast zarobku dług, zamiast zagranicznych wybiegów umowa, której nie można rozwiązać.
Ekspertki od prawa mody przeanalizowały specjalnie dla „Rzeczpospolitej" umowy, jakie agencje modelek podpisują z osobami, które marzą o karierze w branży high fashion. Wnioski? Kontrakty naszpikowane są klauzulami korzystnymi dla silniejszej strony – czyli agencji.
Słaba pozycja
– Umowy modelingowe, stanowiąc mieszaną umowę o współpracy, w zdecydowanej większości oparte są na nierówności modeli względem agencji reklamowych – przyznaje dr hab. Marlena Jankowska-Augustyn z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, współorganizatorka konferencji „Prawo designu i mody. Kreowanie produktu", nad którą „Rzeczpospolita" objęła patronat.
Prawniczka wylicza, że kontrakty w branży modowej rzadko są negocjowalne, choć narzucają modelowi szereg nieustalonych wcześniej obowiązków i kosztów.
– Model, powierzając agencji dbanie o rozwój i organizowanie swojej kariery, podpisuje „cyrograf na życie i wizerunek" w znaczeniu takim, że przykładowo wyjście z relacji prawnej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta