NATO nie ma listy wrogów
Jeśli nastąpi atak na Polskę czy kraje bałtyckie, odpowie cały Sojusz – mówi Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO.
W Londynie przywódcy 29 państw zjeżdżają na spotkanie z okazji 70. rocznicy powstania Sojuszu Północnoatlantyckiego. Czy NATO dziś jest bardziej potrzebne niż w 1949 r.?
Sytuacja jest kompletnie inna. Wtedy mieliśmy jedno wielkie zagrożenie – Związek Radziecki, który wyrzucił demokratyczne rządy i kontrolował wojskowo większość Europy Środkowej i Wschodniej. Teraz nie ma zimnej wojny, Układu Warszawskiego, Związku Radzieckiego. Ale mamy dużo większą nieprzewidywalność, wiele zagrożeń. Terroryzm jest zupełnie innym zagrożeniem, on jest codziennie i to ryzyko tworzy niepewność. Ataki cybernetyczne zdarzają się codziennie. W takich niepewnych czasach bardzo potrzebujemy międzynarodowej instytucji jak NATO, która daje stabilność. Wnioski z wojen światowych, zimnej wojny i walki z terroryzmem są takie, że USA i UE muszą być razem.
W kontekście UE widać jednak wiele problemów w relacjach z USA: zmiana klimatyczna, handel międzynarodowy, spółki technologiczne.
Im więcej problemów w innych dziedzinach, tym ważniejsze utrzymanie NATO jako platformy, gdzie 29, a wkrótce 30 sojuszników spotyka się regularnie i dyskutuje. Nawet jeśli nie zawsze zgadzają się ze sobą. Musimy dbać, żeby nieporozumienia w innych dziedzinach nie miały wpływu na współpracę w ramach NATO w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony. Na razie nam się to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta