Zemsta na świadku
Obciążył ludzi z układu podkarpackiego – wytoczono mu sprawę szytą grubymi nićmi.
Marek K., biznesmen z Rzeszowa, od lat próbuje pomóc organom ścigania w rozbiciu tzw. układu podkarpackiego. Jest świadkiem w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej w procesach m.in. przeciwko byłemu szefowi UOP. To on w 2012 r. namówił boksera Dawida Kosteckiego, by przerwał zmowę milczenia i ujawnił korupcję policjantów rzeszowskiego CBŚ ochraniających Jewgienija R. i Aleksieja R. – sutenerów z Ukrainy, o których bezkarności „Rzeczpospolita" pisała wielokrotnie.
Odkąd K. pogrąża „układ", jego ludzie – jak twierdzi biznesmen – szukają na nim odwetu. Dowodem jest nietypowa sprawa karna za rzekome niezapłacenie za pobyt w hotelu, powstała z inspiracji skorumpowanego policjanta.
Hotel bez klientów
By poznać kulisy, trzeba się cofnąć do 2009 r. Wtedy Marek K. poznał właścicielkę hotelu pod Rzeszowem, która poprosiła go, by pomógł jej rozkręcić nowy hotel. – Mówiła, że brak im klientów i mają po 80 tys. strat miesięcznie. Za wszystkie przyjazdy i noclegi płaciłem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta