CPK to nasz lek na recesję
O tym, w jakiej rzeczywistości obudzimy się po epidemii, zdecydują działania, które podejmiemy już dziś, a nie jutro. Inwestujmy w infrastrukturę.
W świecie, w którym pandemia zmienia wszystko, można szukać ukojenia w świadomości, że jedna rzecz pozostaje stała i niezmienna: podejście opozycji do projektów, które dają Polsce i Polakom szansę na rozwój. Od prawie pięciu lat codziennie słyszymy: „nie da się", „po co to?", „nie stać nas", „to się nie uda". Każdy kryzys jest też szansą – i kryzys pandemiczny stał się dla polityków opozycji szansą na ponowienie ataków na prorozwojowe projekty realizujące polską rację stanu. Na czele z Centralnym Portem Komunikacyjnym (CPK).
Polska, która tak jak inne kraje musiała się na chwilę zatrzymać, jest państwem zupełnie innym niż była w 2015 r. Stworzyliśmy skuteczny system podatkowy, o który pytają nas w Europie Zachodniej. Zaoszczędzone i zatrzymane przestępcom pieniądze pozwoliły na rozwój programów socjalnych, obniżenie podatków i zmniejszenie zadłużenia państwa. Uwolniony został potencjał społeczeństwa i przedsiębiorców, którzy bez kompleksów mogą inwestować i podbijać zagraniczne rynki.
Teraz, kiedy zaczynamy oswajać się z nową rzeczywistością, przychodzi czas na podjęcie zdecydowanych działań i intensyfikację projektów, które staną się motorem napędowym dla polskiej gospodarki. Mieszkający na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta