Technologie wspierają miasta
Zarządzanie miejską infrastrukturą staje się nośnym tematem, gdy nadchodzi kryzys. Koncepcję smart city warto realizować nie tylko wtedy, gdy kłopoty czekają za progiem – pokazują światowe metropolie. MATERIAŁY POWSTAŁY WE WSPÓŁPRACY Z FIRMĄ SIEMENS
Inwestycje w kapitał ludzki i społeczny, tradycyjna infrastruktura i technologie zrywające z dotychczas znanymi zasadami, a jednocześnie napędzające wzrost gospodarczy i jakość życia za sprawą mądrego zarządzania zasobami naturalnymi oraz przy udziale zarządzania partycypacyjnego. Tak firma doradcza Deloitte zdefiniowała sprytne miasto (ang. smart city). Według jej ekspertów smart city to wypadkowa przemian cywilizacyjnych, w tym technologicznych rozwiązań, zachodzących na różnych szczeblach rozwoju społecznego.
Sprzątanie po huraganie
Koncepcja smart city znana jest od lat. Powstawała w czasie, gdy gospodarka światowa miała się dobrze. To nie znaczy jednak, że technologie i ich różnorodne zastosowania proponowane i adaptowane z różnym rozmachem nie mają zastosowania w kryzysie. Wydaje się, że jest wręcz przeciwnie, ponieważ dyskusje o smart city wracają jak bumerang właśnie wtedy, gdy trzeba wyciągać wnioski na przyszłość po ataku terrorystycznym, katastrofie ekologicznej, anomalii pogodowej takiej jak susza, powódź czy huragan albo – jak dziś – epidemia.
– Nie da się przewidzieć, co przyniesie przyszłość Nowemu Jorkowi. Jednak jeśli ten plan zostanie wprowadzony w życie w nadchodzących latach i dziesięcioleciach, to miasto będzie silniejsze i lepiej chronione przed największą burzą – mówił burmistrz Nowego Jorku Mike Bloomberg,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta