Trudno wzruszyć nominację pierwszej prezes SN
W sporze o wybór Małgorzaty Manowskiej nie chodzi o to, by nominację otrzymał ten, kto uzyskał najwięcej sędziowskich głosów, ale aby miał poparcie większości.
Żaden przepis tego wyraźnie nie mówi, a stara część SN mająca w nim większość i prawnicy ją wspierający powołują się na zwyczaj (tak było w poprzednich wyborach, np. prof. Małgorzaty Gersdorf) oraz na to, że zgromadzenie SN „przedstawia" kandydatów.
Rzeczywiście art. 183 ust. 3 konstytucji stanowi, że pierwszego prezesa Sądu Najwyższego powołuje prezydent RP na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN.
Stara...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta