Ślepe karanie uczciwego za błąd to nie walka z oszustami
Surowe kary za łamanie tzw. procedury SENT, czyli monitorowego przewozu towarów wrażliwych jak paliwo, to broń na szarą strefę, a nie legalne firmy, które się pomyliły. ALEKSANDRA TARKA
Oszustwa i nadużycia podatkowe to plaga, przez którą miliony rocznie traci niejeden budżet. Trudno się zatem dziwić, że w walce z szarą strefą państwa sięgają po coraz bardziej restrykcyjne procedury i coraz surowsze kary. Z takiej broni atomowej trzeba jednak korzystać bardzo precyzyjnie i ostrożnie. Bo jak urzędnik straci z oczu cel, czyli po co dostał ją do ręki, rykoszetem może oberwać nie oszust, ale uczciwa firma. Przypomniał o tym w wyroku z 18 maja 2020 r. Naczelny Sąd Administracyjny.
Zwykła ludzka pomyłka
Sprawa dotyczyła sankcji z ustawy z 9 marca 2017 r. o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów (tzw. SENT) do walki z szarą strefą, która w założeniu miała uszczelnić i wyeliminować patologie w obrocie towarami szczególnie wrażliwymi jak np. paliwo. O tym, jak łatwo, tropiąc oszustów, skarbówka może ustrzelić uczciwego, ukarany przedsiębiorca przekonał się w styczniu 2018 r., gdy skontrolowano przewóz 4000 l oleju napędowego, którego był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta