Inna Białoruś jest możliwa
Reprezentuję Białorusinów, którzy mają dosyć chamstwa i bałaganu – mówi Wiktar Babaryka, czołowy konkurent Łukaszenki w wyborach prezydenckich na Białorusi.
Od kilku dni trwają aresztowania i rewizje w Biełgazprombanku, na czele którego pan stał przez ponad 20 lat. Zatrzymywani są członkowie pańskiego sztabu wyborczego. Dlaczego pana udział w wyborach tak mocno rozgniewał przywódcę Białorusi?
Nie mieliśmy zamiaru nikogo denerwować. Szliśmy na wybory wyłącznie z myślą o Białorusi i narodzie białoruskim. Mamy pozytywny program i cele, oparte wyłącznie na konstruktywnym, a nie destruktywnym podejściu. Jeżeli to kogoś rozzłościło, to ten ktoś ma odmienne od nas zdanie, jest zwolennikiem zniszczenia. Chcemy zbudować niezależną, suwerenną i rozwiniętą Białoruś.
Zdążył już pan policzyć wszystkich aresztowanych, zatrzymanych i przesłuchiwanych przyjaciół, znajomych i dawnych współpracowników banku?
Skala tych bezprawnych działań, presji i szantażu politycznego jest na tyle ogromna, że przypomina nalot dywanowy. Słyszę o przesłuchaniach klientów banku, którzy mnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta