Tsunami dopiero nadchodzi
Witold M. Orłowski Relatywnie niewielka liczba chorych na Covid-19 w połączeniu z odmrażaniem gospodarki zaczyna tworzyć wrażenie, że kryzys ma się ku końcowi. To błędna ocena.
Wywołana pandemią panika rzeczywiście mija, choć na szczepionkę trzeba będzie czekać jeszcze co najmniej rok. Najważniejsze jest jednak to, że uruchomione zostały potężne mechanizmy recesyjne, o skali niewidzianej od niemal stulecia, które dominować będą w gospodarce przez wiele kwartałów, a może i lat. Trzęsienie ziemi rzeczywiście ustaje, ale formuje się już potężna fala tsunami.
Kosztowny lockdown
W ciągu ostatnich miesięcy widzieliśmy rzeczy niesłychane. Walcząc z pandemią, rządy krajów zachodnich wprowadziły ograniczenia swobody fizycznych kontaktów prowadzące do paraliżu wielu działów gospodarki. Można oceniać, że w każdym miesiącu lockdownu aktywność gospodarcza była niższa od stanu sprzed kryzysu o 20–30 proc.
Warto zwrócić uwagę, że z tak masowym ograniczeniem produkcji współczesna gospodarka jeszcze się w czasie pokoju nie spotkała. Obawy przed epidemiologiczną katastrofą i nacisk opinii publicznej spowodowały, że bez wahania podjęto działania o bezprecedensowej skali, uruchamiając pakiety rządowego wsparcia dla gospodarki warte 10–20 proc. PKB, powiększone o 5–30 proc. PKB...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta