Los przyszłych pokoleń leży na talerzu
Patryk Białas Przemysłowa produkcja mięsa prowadzi świat ku klimatycznej katastrofie – pisze szef stowarzyszenia BoMiasto.
Zasiadając z rodziną do wakacyjnego obiadu w bretońskiej naleśnikarni, zrozumiałem, że nie wybieram jedynie pomiędzy kiełbasą czy warzywami. Rzecz w tym, że nasze wybory kulinarne mają znaczenie dla uratowania planety przed zagładą, a los przyszłych pokoleń jest na naszym talerzu.
Po pierwsze, współczesna przemysłowa produkcja mięsa i wędlin jest rozgrywającą się w tłoku i gnojowicy apokalipsą dla zwierząt. To zadawanie zwierzętom bólu i cierpienia.
Pod wpływem lektury „Boskich zwierząt" Szymona Hołowni oraz „Boskiej Ziemi" o. Stanisława Jaromiego zrozumiałem, jak ważna jest motywacja przy praktykowaniu diety. Przecież praktyki postne, czyli rezygnacja z potraw mięsnych, są dobrze znane w duchowości katolickiej. Oczywiście, post nie jest tylko dietą. Jest przede wszystkim aktem religijnym. Post uczy umiaru i wstrzemięźliwości. Owocem postu jest pokój ducha i umysłu. Nie mam wątpliwości, że praktykowanie tych cnót pomoże uratować naszą planetę przed apokalipsą....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta