Unia: zapobiec interwencji Rosji
– Te protesty absolutnie nie mają charakteru geopolitycznego. To wewnętrzna sprawa Białorusi – podkreślał po wirtualnym szczycie UE w sprawie kryzysu za Bugiem przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. Bo, jak tłumaczy przedstawiciel Unii ds. zagranicznych Josep Borrell, w tej chwili dla Brukseli najważniejsze jest zapobieżenie interwencji wojskowej Rosji. Dlatego w przeciwieństwie do rewolucji na kijowskim Majdanie w latach 2013–2014 tym razem Wspólnota nie składa Mińskowi żadnej oferty zacieśnienia współpracy.
Mimo to Aleksander Łukaszenko straszył, że w Grodnie (na zdjęciu) manifestanci wznoszą polskie flagi. Nie ma też zamiaru pójść za apelem Unii i podjąć dialogu z opozycją.