Naszą siłą jest wysoka jakość, a nie niska cena
ROZMOWA | Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej
Na początku lat 90. wartość naszego eksportu wynosiła kilkanaście procent PKB, a obecnie jest to ok. 45–50 proc. PKB. Jak nam się udało to osiągnąć w stosunkowo krótkim czasie?
Rzeczywiście, nasza droga w dziedzinie proeksportowości jest imponująca. Przed transformacją systemową sprzedawaliśmy za granicę, głównie do krajów bloku wschodniego, przede wszystkim produkty przemysłu ciężkiego i wydobywczego. W okresie transformacji cała sieć powiązań międzynarodowych praktycznie się załamała. Trzeba było wszystko budować od podstaw.
Na szczęście jesteśmy dużą gospodarką i mamy spory zmysł do wytwarzania, więc stosunkowo szybko odrodziło się przetwórstwo przemysłowe. I to w wielu branżach. Zaczęły też do nas dosyć licznie napływać inwestycje zagraniczne, które były nakierowane nie tylko na produkcję sprzedawaną na polskim rynku, ale też na rynkach zagranicznych. Ten proces dosyć mocno przyspieszył w okolicach naszego wejścia do Unii Europejskiej.
Co spowodowało to przyspieszenie?
Bo wtedy zaczęliśmy być bardzo interesujący nie tylko dla naszych najbliższych, tradycyjnych partnerów z dużych krajów europejskich, takich jak Niemcy, Francja, Włochy czy Wielka Brytania, ale też dla partnerów z państw, które nie były w Unii Europejskiej. Otwarcie fabryki na terenie Polski przynosiło duże korzyści firmom spoza Unii. Nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta