Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Szabelką trzasnąć, wąsa podkręcić

10 września 2021 | Rzecz o historii | Tomasz Nowak
„Uczta u Wierzynka”, obraz Bronisława Abramowicza z 1876 r. Przyjęcie zorganizowano w Krakowie przez krakowską radę miejską i Mikołaja Wierzynka w trakcie spotkania europejskich monarchów  i książąt ok. 22–27 września 1364 r., zwołanego z inicjatywy Kazimierza III Wielkiego
źródło: Bronisław Abramowicz
„Uczta u Wierzynka”, obraz Bronisława Abramowicza z 1876 r. Przyjęcie zorganizowano w Krakowie przez krakowską radę miejską i Mikołaja Wierzynka w trakcie spotkania europejskich monarchów i książąt ok. 22–27 września 1364 r., zwołanego z inicjatywy Kazimierza III Wielkiego
„Reytan – Upadek Polski”, obraz Jana Matejki z 1866 r. przedstawiający protest Tadeusza Reytana przeciwko I rozbiorowi Polski
autor zdjęcia: Maciej Szczepańczyk
źródło: Wikipedia
„Reytan – Upadek Polski”, obraz Jana Matejki z 1866 r. przedstawiający protest Tadeusza Reytana przeciwko I rozbiorowi Polski

Teatralne gesty i zwyczaje tak mocno wpisały się w kulturę szlacheckiej Polski, że stały się źródłem ówczesnych europejskich stereotypów. Jedno jest pewne: od Europejczyków różniło nas wiele.

Henryk Sienkiewicz w „Potopie" tak opisuje scenę wznoszenia przez marszałka Lubomirskiego toastu za króla Jana Kazimierza: „Mistrz kredencerz przyniósł tymczasem dwa puchary z weneckiego kryształu, roboty tak cudnej, że za ósmy cud świata mogły uchodzić. [Marszałek] palnął się owym bez ceny kielichem w głowę, aż kryształ rozprysnął się w setne okruchy, które z dźwiękiem upadły na podłogę, a skronie magnata krwią się oblały". Tak postępowali szlachcice – po wzniesieniu toastu za znamienitego gościa tłukli szkło, aby już nikt więcej z niego pić się nie ważył. Zresztą ten obraz Sienkiewicz zaczerpnął bezpośrednio z listu hetmana Chodkiewicza do żony: „Stłukłem szklanicę o głowę – pisze hetman o zdarzeniu z kielichem podanym mu przez Zygmunta III w Tołczynie – a król rzecze: »Miły Panie Hetmanie, nie tłuczcież tej głowy; siła nam na niej zależy!«". Dokładnie te słowa autor Trylogii włożył w usta Jana Kazimierza komentującego zdarzenie przy stole.

Zwyczaje na szlacheckim dworze

Biesiadników przy stole usadzano według godności i wieku. Jednak, jak pisał Jan Stanisław Bystroń, „jeśli ktoś był niezadowolony z sąsiedztwa, krajał obrus przed sobą, symbolicznie niwecząc wspólnotę stołu". Jeszcze w XVIII wieku do stołu siadano w nakryciu głowy. Odkrywano ją jedynie podczas toastów. Wówczas też wstawano z krzeseł. Zwyczaj...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12062

Wydanie: 12062

Spis treści

Reklama

Zamów abonament