Wykrwawiona Ameryka
Zaskoczenie było całkowite. 11 września 2001 r. media obiegły obrazy płonących wież World Trade Center, ale także zagubionego spojrzenia George'a W. Busha, któremu w czasie spotkania z uczniami podstawówki w Sarasocie na Florydzie powiedziano, co się stało.
– Kto, do cholery, zrobił nam coś takiego, pomyślałem – wspominał potem prezydent.
Skoro terroryści potrafili uderzyć w serce Ameryki, mogą za chwilę wysadzić siłownie jądrowe albo zatruć zasilanie wody w Chicago. Bush, przekonany, że to egzystencjalny wyścig z czasem, postanowił działać szybko. I w jakimś stopniu bezrefleksyjnie.
Amerykanie co prawda osiągnęli najważniejsze: apokaliptyczny scenariusz kolejnych ataków się nie ziścił. Jednak chaotyczny odwrót z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta