Rosną możliwości importu gazu
Końcówka przyszłego roku będzie przełomowa dla polskiego rynku gazu. Z jednej strony wygaśnie duży, długoterminowy kontrakt z Gazpromem, a z drugiej zyskamy nowe podłączenia i dostawy ze złóż norweskich i LNG.
W grudniu przyszłego roku wygasa kontrakt jamalski, na podstawie którego Polska importuje z Rosji do 10,2 mld m sześc. gazu rocznie. Do tego czasu planowane jest oddanie do użytku gazociągu Baltic Pipe, który połączy nasz kraj z norweskimi złożami, i zwiększenie możliwości regazyfikacyjnych terminalu LNG w Świnoujściu. Dzięki obu projektom nasz kraj będzie mógł zastąpić import realizowany ze Wschodu dostawami z alternatywnych kierunków. Piotr Naimski, sekretarz stanu, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, zapewnia, że oba projekty będą zrealizowane na czas.
– Polska gospodarka, polscy odbiorcy mogą być spokojni, jeśli chodzi o dostawy surowca gazowego. Będziemy ten gaz mieli w postaci skroplonej, będziemy ten gaz mieli ze złóż, będziemy mieli go z różnych kierunków – powiedział Naimski w trakcie debaty „Gazowy rok przełomu: dokończenie budowy Baltic Pipe i akwizycje na szelfie norweskim", która odbyła się w Salonie „Rzeczpospolitej" podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Norweskie złoża
Na terminową realizację obu kluczowych dla Polski inwestycji wskazał także Tomasz Stępień, prezes Gaz-Systemu. Zauważa, że w przypadku Baltic Pipe już za kilka dni po stronie polskiej zostaną zakończone prace związane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta