Uwolnić szkołę
Trzeba dać szkołom przestrzeń na zmiany oddolne, wychodzące naprzeciw lokalnym potrzebom – pisze była minister edukacji.
Ostatnie odgórne reformatorskie pomysły wpłynęły na pogorszenie atmosfery pracy w wielu szkołach. Przede wszystkim na ogół rozbite zostały zespoły kadry gimnazjów, szkół, które z trudem przez 20 lat budowały swoją tożsamość i ofertę, dopracowały się wielu osiągnięć.
Przez szkoły przetoczyło się zamieszanie kadrowe, które odebrało nauczycielom poczucie bezpieczeństwa. Te złe nastroje doprowadziły w końcu na wiosnę 2019 r. do dużego strajku. Reakcja rządzących dopełniła rozgoryczenia. Niedługo potem pojawiła się pandemia dezorganizująca cały proces edukacji i jeszcze bardziej pogarszająca nastroje. Mamy do czynienia z odchodzeniem z zawodu nauczycielskiego osób najbardziej aktywnych i twórczych, które łatwo znajdują sobie inną pracę.
Przeładowana ponad miarę siatka godzin i zbyt szczegółowa podstawa programowa bardzo mało zostawia szkole przestrzeni na pracę nad odkrywaniem uczniowskich talentów, na rozbudzanie pasji, naukę zaangażowania w sprawy publiczne, uczestnictwo w życiu lokalnego środowiska.
Cel: personalizacja
Dziś szczególnie trzeba dać szkołom przestrzeń na zmiany oddolne, wychodzące naprzeciw lokalnym potrzebom. Im więcej wolności i samodzielności w swojej pracy mają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta